Brazylijska kuźnia kontynuuje “pieczęć” najcenniejszych ujęć dla europejskiego futbolu rok po roku. Co roku na rynku transferowym pojawia się cała grupa młodych piłkarzy, którzy są gotowi “oderwać” kluby piłkarskie Starego Świata od rąk i nóg.
Ta sytuacja w świecie piłki nożnej utrzymuje się przez dłuższy czas. W niewielkim stopniu popularność brazylijskich graczy odtwarza wizerunek samego kraju. Nic dziwnego, że Brazylia stała się pięciokrotnym mistrzem świata i liczbą mistrzów “skórzanej piłki”, kraj ten mógł wystawić nie jedną, ale kilka wysokiej klasy drużyn narodowych naraz. Ani jedno pokolenie fanów piłki nożnej nie wyrosło z imion sławnych Brazylijczyków na ustach. Wielcy mistrzowie Pele i Garincha, Zico, Socrates, Romario, Roberto Carlos, Ronaldo i Kaka stali się prawdziwymi legendami światowego futbolu, wnosząc ogromny wkład w rozwój piłki nożnej, nadając jej rozrywkę i kunszt. Sława brazylijskich “gwiazd” dotarła do nich nieco później, po tym, jak Brazylijczycy błyszczeli w europejskich klubach. Dzięki staranności i zdolnościom Brazylijczyków wielu europejskim gigantom futbolowym udało się osiągnąć olbrzymi sukces, zdobywając wszystkie wyobrażalne i niepojęte trofea.
Futbolowi giganci “Real”, “Barcelona”, “Milan” i “Inter”, Shakhtar Donetsk i CSKA Moskwa, odnieśli znaczący sukces właśnie dzięki obecności brazylijskich mistrzów w drużynach. Ale to dopiero później. Wszystko zaczęło się dość prosto i prozaicznie. Ojczyzną wielu brazylijskich mistrzów były brazylijskie kluby piłkarskie, w których odbywało się formowanie zawodników jako profesjonalistów, trening i uznanie.
Mistrzostwa Brazylii nie są szczególnie zgorzkniałe, a mimo popularnego i fanatycznego hobby piłki nożnej, głównymi dostawcami talentów piłkarskich zawsze były i pozostają trzy, pięć znanych klubów w kraju.