1: 4 z Arsenałem w Londynie i 1: 2 w derbach Moskwa przeciwko Dynamo nie doprowadziło CSKA do depresji przed drugim meczem przeciwko Kanonierom. Ten dziwaczny tydzień Pucharu Europy pokazał: trzy cele są odzyskane, a reszta jest na sumieniu sędziego.
W porównaniu ze spotkaniem w Emiratach, w Moskwie, Wiktor Gonczarenko wstrząsnął składem: Vernblum ranił sobie żebro dzień wcześniej – Chałow, który strzelił Dynamo, przesunął się na lewo, przeniósł się na lewo, Nababkin zajął prawy brzeg, a na środku pola Kristiyan Bistrovich zastąpił Bibras Nath. Wcześniej 20-letni Chorwat grał tylko dla CSKA tylko 18 minut. Zaufaj.
W pierwszej połowie Arsenal przeprowadził kilka niebezpiecznych ataków – programy, podobnie jak w londyńskim pojedynku, przecięły obszar karny Igora Akinfiejewa na całej szerokości, ale te podania były teraz mało przejrzyste.
Natcho zabił tydzień na powrót. CSKA może przejść Arsenal Zdjęcie: RG
W 38. minucie Alan Dzagoev opuścił boisko z powodu kontuzji, pojawił się Vitinho (tym razem wyglądał świetnie) i natychmiast zagrał z Kuchaev. Konstantin powiesił się w polu karnym, Nababkin dołączył, pokonał Montreal i uderzył się w głowę, Cech bezskutecznie odepchnął, a Chałow był na służbie w asysty. CSKA otworzyła więc punktację.
Oprócz pierwszej połowy, czasu pokazano zło i strzelające oczy Wengera. Trener Arsenalu miał powód do irytacji: drużyny Arsena nigdy nie wygrały w Moskwie – 3 straty i 2 remisy; a nowy biznes mocno pachniał drugim celem i cudem “żołnierzy armii”.
Po przerwie komentator Jurij Rozanow wpadł w furię: w 50. minucie Golovin strzelił z dystansu, znowu Cech odparł słabo, a Nababkin trafił piłkę do bramki. 2-0.
W 71. minucie Ignashevich podniósł piłkę przed cudzą karą i strzelił tuż obok słupka – kilka centymetrów dzieliło CSKA od historycznego wydarzenia. A potem wszystko załamało się z winy jednej osoby …