Nie, nie chcemy umniejszać zalet obecnych wykonawców – a Willian, Pedro i Eden Azar od czasu do czasu dają świetną grę. Ale, z wyjątkiem Belgów, czekanie na cudy na ich temat teraz nie jest konieczne.
Willian często popełnia niedorzeczne błędy, ale Pedro jest wyjątkowo niestabilny. Wiek też daje o sobie znać, aw przyszłym sezonie obaj piłkarze mogą stracić status głównych graczy.
W przyszłości klub czeka na Christiana Pulisica, a Callum Hudson-Odoi nie może nie zaintrygować. Te dwie są główną nadzieją klubu, który rozpaczliwie potrzebuje wzmocnienia na to stanowisko, zwłaszcza, że Azar najpewniej zrobi wszystko, co w jego mocy, by opuścić Anglię.
1. Naprzód
Kto to boli. Pięć najbardziej problematycznych pozycji Chelsea
Ten ból głowy nie daje odpoczynku Sarze od pierwszego dnia w klubie, chociaż w rzeczywistości problem przeciąga się od kilku lat. Didier Drogba i Diego Costa byli bardzo przydatni – bez nich nie moglibyście się śmiać z tytułów.
Ale było dużo więcej porażek – Mateya Kezhman, Andrei Shevchenko, Misha Batshuaí i Alvaro Morata byli rozczarowani. Trudno powiedzieć, dlaczego Chelsea jest tak nieszczęśliwa na tym stanowisku.
Morata i Giroud byli szczególnie rozczarowani, strzelając mniej niż 10 bramek. Kiedy Hiszpan przeprowadził się do
Atletico, prawie nikt nie był zdenerwowany.
W styczniu Iguian dołączył do klubu, ale nie jest to panaceum na wszystkie bolączki. Czasami nie jest zły, ale desperacko potrzebuje lepszego pomocnika, a “sarriball” nie pomaga.
Jeśli nic się nie zmieni po ataku, możesz nie mieć nadziei na “złoty” okręt podwodny w nowym sezonie.
W angielskiej Premier League stoi ogromna liczba znanych graczy – prestiż i wysokie pensje przyciągają takich tytanów jak Paul Pogba, Eden Hazard, Harry Kane i tak dalej. Ale w prawie każdym klubie jest skromny człowiek, który nie może wydostać się z cienia swoich lepszych kolegów z drużyny.
Przypomnij sobie tylko Sergio Busquetsa w Barcelonie, który wystąpił z takimi potworami jak Leo Messi, Andrea Iniesta, Luis Suarez, Neymar i tak dalej. Nie rozmawiają o nim, a bez Busqueta nie wygrałaby nawet połowa trofeów.