Anioł (znany ze swojego nazwiska) rzucił w kręgle pojazdem półgąsienicowym, którego ukształtowałem do zaczepienia. Następował mięsisty „zapas” nie ze skóry na wierzbie, ale raczej sześcioszywaczowy Kookaburra łączący równo z prawą kością skroniową. I bez kasku, w dół na syntetyczną furtkę, którą poszedłem. Wstrząśnienie mózgu to nieodwracalne uszkodzenie mózgu: musimy przeprowadzić tę rozmowę | Ian Roberts Czytaj więcej
Wstałem jednak dość szybko, bardziej oszołomiony niż kontuzjowany – trochę bolała głowa, ale wiedziałem, co się dzieje. Myślałem, że mógłbym dalej mrugać, ale sędziowie i kapitanowie doradzili mi, żebym zranił się na emeryturę, więc zbłąkałem. Zdjąłem rękawiczki, usiadłem na ławce i usłyszałem świergot ptasiej piosenki, która zaczęła grać w mojej głowie. Śpiewałam razem z nim, podczas gdy metaliczna ślina wypełniała moje usta.I to było moje ostatnie wspomnienie, dopóki nie obudziłam się w szpitalu następnego dnia.
Miałem atak. Były całe niebieskie i fioletowe, rzucane. Moi biedni koledzy z drużyny byli różnego rodzaju. Zapakowali mnie do komandora V8 i przyspieszyli Hindmarsh Drive do szpitala, oblewając mnie wodą, kołysząc moją szyję, robiąc co w ich mocy, tak jak robią to dobrzy ludzie.
Dwadzieścia lat później, kolejny. Zostałem uderzony przez pijaka, mocno, w czubek głowy. Bardziej oszołomiony niż wstrząśnięty, mogłem iść do domu, gdzie usiadłem na kanapie i miałem atak przed telewizorem. Obudziłem się otoczony przez policję i pogotowie, zaniepokojonych współlokatorów. I znowu czekał szpital.
Po tygodniu MRI i skanów lekarz wskazał na jakąś anomalię na wykresie fal mózgowych i powiedział: „Padaczka”. W każdym razie forma tego.Lekarz powiedział, że nie wiedziałby, gdzie szukać, gdybym nie wspomniał o incydencie z krykietem. Najwyraźniej leżał uśpiony. Potrzeba było tych dwóch pukań, żeby to wywołać. To jedyne dwa napady, jakie miałem, ale można śmiało powiedzieć, że od tamtej pory nie grałem w rugby ani w krykieta, ani nie zbliżałem głowy do niczego szybkiego i twardego.
James Graham gra i będzie to robił. . Pierwszy wioślarz St George Illawarra Dragons i reprezentant Anglii mówi, że emocje związane z ligą rugby przeważają nad ryzykiem urazu mózgu. Twierdzi, że ludzie nadużywają alkoholu i tytoniu, mimo że znają ryzyko. Mówi, że jego babcia ma demencję, chociaż nigdy nie grała w ligę rugby. Badał różne rzeczy, przeprowadzał testy na sobie. A on mówi: „Co masz robić?Przestać grać?”
Cóż, może.
Ósmy Immortal ligi rugby, Andrew Johns, ujawnił zakres swojej epilepsji we wspaniałym i surowym wywiadzie ze swoim bratem Matthew w poniedziałek noc. Inny Nieśmiertelny, Wally Lewis, opowiedział podobną historię w osobnych wywiadach dla Fairfax i News Corp, opisując własne napady, empatię dla Johnsa i chęć grania w grę, którą kochał pomimo zamroczenia mózgu w fizycznej walce.
Żaden mężczyzna nie obwinia ligi rugby za swój stan. Żaden z mężczyzn nie mógł definitywnie powiedzieć – bo eksperci też nie mogą – że urazy głowy, których doznali na boisku, zaostrzyły lub w inny sposób spowodowały ich epilepsję.Mogliby nadal mieć epilepsję, gdyby byli pianistami koncertowymi.
Ale neurolog z Melbourne Mark Cook oświadczył w Good Weekend Fairfax: „Nawet w przypadku łagodnych urazów mózgu ryzyko [rozwiązania padaczki] jest co najmniej podwojone”.
Były gracz Ian Roberts mówi, że może „absolutnie wczuć się” w Johnsa i Lewisa po ich diagnozach. Robertsowi powiedziano, że miał „nieodwracalne uszkodzenie mózgu” na początku 2014 roku. Mówi, że jest zasmucony, ale nie zaskoczony odkryciem Johnsa.
„Dosłowne poinformowanie, że masz jakieś uszkodzenie mózgu, jest szokiem” mówi Roberts. „I celowo używam terminu „uszkodzenie mózgu”. Kiedy ludzie mówią o „pukaniu w głowę”, w jakiś sposób jest to w porządku. Ale to uszkodzenie mózgu.Potrzebne będą te głośne sprawy, aby temat uzyskał czas antenowy”.
Roberts wskazuje na 50-osobowe badanie na Deakin University, w którym brał udział, które dotyczyło skutków wstrząsu mózgu. . Było 25 piłkarzy i 25 mężczyzn w podobnym wieku, którzy nie uprawiali sportu kontaktowego. Zostały zbadane, przetestowane i zeskanowane. Według Robertsa każdy z graczy był pozytywnie nastawiony do jakiejś formy uszkodzenia mózgu. „Spośród 25 mężczyzn w grupie kontrolnej tylko trzech uzyskało wynik pozytywny”.
Niemniej jednak Roberts mówi, że rozumie i szanuje opinię Grahama. „Słyszę, co mówi. Mówi o swojej sytuacji. I dobrze, że ma swoją perspektywę, swoją opinię. Nie mówię do niego z góry – to dobrze, że nie ma nic przeciwko ryzykowaniu swojego zdrowia psychicznego, aby uprawiać sport, który kocha.Ale powiedziałbym, że nie wszyscy czują się tak samo”. Broncos ustanowił „wzorzec dla wysiłku” pomimo porażki w otwieraczu NRL. Czytaj więcej
Roberts zgadza się z Grahamem: to każdy wybór, czy uprawiać sport kontaktowy. „Ale nie wszyscy znają wszystkie fakty”, mówi. „Ludzie powinni być świadomi możliwości urazu mózgu w sporcie kontaktowym. Zachęcamy dzieci do uprawiania sportu i to świetnie. Ale jeśli uprawiają sporty kontaktowe, chodzi o uświadomienie rodzicom ryzyka.
„Nie chodzi o owijanie dzieci w watę. Chodzi o udostępnianie informacji i umożliwienie ludziom podjęcia świadomej decyzji. Wiele osób nie ma informacji.Istnieją środki zapobiegawcze”.
We wtorek rano, zanim cokolwiek to napisałem, moja żona wysłała mi SMS-a z linkiem do artykułu o Johns i pytaniem: „Czy nasi chłopcy naprawdę powinni być uprawiasz te sporty głowy?”
Wciąż nie odpisałem. Nie jestem pewien odpowiedzi.