Piłkarze gospodarzy zadowolą swoich fanów pięknymi kombinacjami, ściankami jednoprzyciskowymi, bocznymi alejkami i szybkimi atakami w centrum. Czasami goście nie mogli nawet wydostać się z własnej kary, nie mówiąc już o przejściu na drugą połowę pola. Wydawało się, że Barcelona bierze przykłady w swojej dziedzinie jako outsider, tak wysoki, że myślałem, że jakość futbolu Sparta pokazała. Nie byłem na obozie Nou, ale wygląda na to, że tak właśnie granat niebieski niesie swoich rywali, by doprowadzić piłkę do 70 procent.
Czeska baśń ze smutnym zakończeniem
Widownia wyraźnie spodobała się tej grze i kontynuowali jazdę “czerwonymi” do przodu. W takich momentach rozumiesz, dlaczego kochają zespół z Pragi. Gra pięknie i robi to dla fanów. W końcu niesamowita presja przyniosła rezultaty. Punktacja została otwarta w 33 minucie po pięknym uderzeniu z dystansu przez kapitana “Sparty” Davida Lafata. Warto zauważyć, że ten zawodnik jest faworytem miejscowej publiczności, zdałem sobie z tego sprawę, gdy ogłaszając pociągi, kiedy nazywali się Lafata, wydawało się, że nawet taksówkarze stojący za stadionem brzęczeli w ich sygnałach, to prawda, musicie poznać swoich bohaterów z widzenia. Pierwsza połowa dobiegła końca, choć gospodarze mieli jeszcze kilka chwil. Goście byli szczęśliwi, że przeżyli, a teraz jest 15 minut, aby odetchnąć.
Czeska baśń ze smutnym zakończeniem
Jednak w drugiej połowie nacisk na bramę Heckena był kontynuowany. Zawodnicy “Sparty” próbowali zdobyć drugi gol, po którym łatwiej byłoby oddychać i można było udać się do Szwecji z dobrym nastrojem. Drużyna gospodarzy osiągnęła swój cel, po mocnym uderzeniu jednego z pomocników, bramkarz bezskutecznie odrzucił piłkę, a ten sam Lafata w 66. minucie zdobył podwójną bramkę, grając w czasie do końca.